mi pomogło noszenie NAPRAWDĘ grubych rękawiczek, takich z jednym palcem z futerkiem w środku, do tego bardzo częste smarowanie dłoni kremem- dla mnie najlepszy jest krem dr scheller calendula, ma taką tłustą, odżywczą konsystencję, dla bardzo suchych i popękanych dłoni wg mnie jak znalazł, przynosi ogromną ulgę... na noc gruba warstwa takiego kremu i bawełniane rękawiczki. dodatkowo unikam mycia gorącą wodą, powinno się myć dłonie taką letnia, mydło okresowo zmieniłam na olejek myjący lub po prostu jakieś delikatniejsze mydełka, zależy co miałam pod ręką mam papierkową robotę, często przebywam n a mrozie więc te dłonie ciągle są narażone na działanie niekorzystnych czynników